á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Thomas Bernhard austriacki pisarz i dramaturg jest uważany za jednego z najwybitniejszych reprezentantów literatury niemieckojęzycznej. Jego proza nazywana jest "największym literackim osiągnięciem od czasu drugiej wojny światowej". W Polsce twórczość Thomasa Bernharda została rozpowszechniona głównie dzięki spektaklom Krystiana Lupy. (...) W 1992 zaadaptował on "Kalkwerk" na potrzeby spektaklu, który został okrzyknięty arcydziełem.
Jednak Thomas Bernhard wciąż pozostaje w Polsce pisarzem mało znanym szerszej publiczności, choć wiele jego utworów ukazało się w polskich przekładach. W 2005 wydane zostały jego dwie ostatnie powieści: "Wymazywanie" (W.A.B.) oraz "Dawni mistrzowie" (Czytelnik).
Konrad wraz z żoną mieszka w starej wapniarni, w tytułowym Kalkwerk. To 'dom' w którym panuje mroczna i zimna atmosfera. To przestrzeń, której Konrad strzeże, niczym największego skarbu. Nie pozwala nikomu zakłócać spokoju. To miejsce na pozór bezpieczne. Bezpieczne od wścibskich ludzkich spojrzeń. Twierdza, której główny bohater jest wstanie bronić za wszelką cenę. Ale czy to wystarcza?
Gdy zabija swoją żonę, całe jego zawiłe życie, poznajemy przez... plotki? Każdy sąsiad, czy znajomy ma swoją własną wersję wydarzeń.
...u Lannera mówi się, że Konrad uśmiercił swoją żonę dwoma strzałami, u Stieglera jednym jedynym strzałem, u Gmachla trzema, a u Laski, że wieloma strzałami.
Ale ludzie również szydzili z Konrada. Uważali go za obłąkanego, za dziwaka. W tym gronie znajdowała się także jego, przykuta do wózka inwalidzkiego, żona.
Powoli, zdanie za zdaniem, stronica za stronicą, zaczynają się pojawiać obrazy. Obraz Konrada, człowieka, który zagubił się w swojej psychice. Obraz narastającego obłędu. Obraz maleńkiej granicy dzielącej geniusz od szaleństwa.
Proza Bernharda jest bardzo specyficzna i wyjątkowa. Brak w niej dialogów, wszystko pisane jest jednym ciągiem, z wieloma powtórzeniami, a jedno zdanie czasem ma długość połowy strony.
Pisać o tej książce nie jest mi łatwo. Również czytanie i zrozumienie tej powieści przychodzi z trudem. Jest to niebywale ambitna pozycja, zawiła, czasem niezrozumiała.
"Kalkwerk" wywołuje we mnie sprzeczne uczucia. Z jednej strony nie podobała mi się ta książka, z drugiej znów, uważam, że jest to znakomita proza, z którą nie spotykam się na co dzień.
Polecam każdemu, bo warto znać tak wyjątkową twórczość, choć zdaję sobie sprawę, że miłośnicy bardziej lekkiego pióra, mogą się książką zmęczyć. Jeżeli jednak uda Wam się przebrnąć przez te wszystkie zawiłości, tak jak i mnie się udało, będzie to dla Was niezapomniany finał.